Wiesław Koneczny
Wiesław Koneczny zmarł 18 października 2021 Po długiej ciężkiej chorobie.
Był związany z naszym Stowarzyszeniem od 25 lat. Mieszkał w Libiążu.
Pracował w kopalni ,,Janina’’ w Libiążu.
To niezwykle płodny twórca. Autor kilku książek historycznych, malował, kreślił grafiki. Był wspaniałym organizatorem życia artystycznego, a także inicjatorem i organizatorem wielu plenerów malarskich i wystaw poplenerowych.
Zdobył kilka nagród i wyróżnień w konkursach plastycznych.Obok malarstwa, tworzył rysunki i grafiki: drzeworyty, linoryty monotypie.Autor kilku książek historycznych, malował, kreślił grafiki.Był wspaniałym organizatorem życia artystycznego, a także inicjatorem
i organizatorem wielu plenerów malarskich i wystaw poplenerowych.
Zdobył kilka nagród i wyróżnień w konkursach plastycznych.Obok malarstwa, tworzył rysunki i grafiki: drzeworyty, linoryty monotypie i nitro-fresz.Tą ostatnią mało znaną technikę graficzną poznał na międzynarodowych warsztatach w Lubniewicach prowadzonych przez profesora z Essen-Niemcy.Wydał niżej wymienione książki historyczne:
,,LIBIĄSKIE I INNE OPOWIEŚCI’’,
,, OD ZAOLZIA PO BIAŁORUŚ"
„OPOWIEŚCI Z GÓRNICZEGO KRĘGU”
,, KOLEJNY KLUCZ DO PRZESZŁOŚCI".
Opowieści zachwyciły wielu historyków i krytyków literackich.
Za twórcze inicjatywy, otrzymał od Ministra Kultury odznakę honorową
,,Zasłużony dla Kultury Polskiej", a także medal Jakuba Wojciechowskiego.
Pierwsza edycja ,,OPOWIEŚCI Z OKRĘGU GÓRNICZEGO" zaskoczyła czytelników
nie tylko ciekawą fabułą oryginalnych legend czy mało znanej a bardzo ciekawej lokalnej historii,
ale także sprostowaniem nazwiska autora ....
Działał w sekcjach plastycznych, SPK - ,,Podbeskidzie" w Bielsku - Białej,
w grupie ,,Na Zamku" w Oświęcimiu, w grupie plastycznej przy Muzeum w Chrzanowie i jako wiceprezes w grupie RSTK _ Chełmek, filii ogólnopolskiej organizacji artystycznej z głównym zarządem w Warszawie.
Wiesław Koneczny brał udział w różnych ogólnopolskich plenerach malarskich,
a także w plenerach we Francji w Harnes, w Czechach na Zaolziu, w Jabłonkowie
i na Białorusi w Grodnie z Polski, Czech, Niemiec, Białorusi i Rosji podczas malowania zabytkowej architektury Grodna i innych pięknych miast dawnej Polski, o obecnie Białorusi, filmowała TV. Polonia, emitując program na cały świat. poplenerowa wystawa odbyła się w ,,Galerii Forum"
w Petersburgu. l O tym fakcie Kronika Chrzanowska pisała w maju 2O02r, Koneczny pisał cykliczne reportaże w czasopismach –,,U św. Barbary" i reportaże ,,Od Zaolzia po Białoruś'', rysunkami, były przez kilka lat drukowane w ,,Kronice Chrzanowskiej''.
W tych niekończących się reportażach, cieszących się wielką popularnością
chrzanowskich czytelników. Jego artykuły drukowano nie tylko w prasie lokalnej jak:
,,Kurier Libiąski ",,,Górnicze Wieści" ,,, Echo" ,,Przełom'' czy ,,Kronika Chrzanowska ",
ale i w czasopismach ogólnopolskich, ,,Dziennik Zachodni'', Nieznany Świat"
,,Nasz Dziennik'' ,,Posłaniec''.Wydał także tomik poezji ,, Malowane refleksy", Wiersze autora drukowane były w wielu wydawnictwach zbiorczych.W listopadzie 2OO3 roku Wiesław Koneczny został laureatem polskiego konkursu literackiego, organizowanego przez Muzeum im. Wł. Orkana w Rabce, zdobywając zaszczytną nagrodę.W ,, Libiąskich Opowieściach'' zapisał najpiękniejsze legendy i sensacyjne fakty historyczne;
swym pisarstwem otworzył drzwi przeszłości...
Legendy te emitowano w Radio Katowice i Radiu Kraków.)
Pierwszy obszerny nakład książki pt. ,,Opowieści z okręgu górniczego'' rozszedł się bardzo szybko, Jednak nie wszyscy wielbiciele tej literatury
zaopatrzyli się w tę pozycję, więc prosili o wznowienie wydania.
,,Opowieściami z okręgu górniczego'' zachwycało się wielu historyków
i krytyków literackich z całej polski.
Autor na piśmie otrzymał od nich gratulacji,
które zostały wpięte do kroniki przez niego prowadzonej.
Z kroniki odnotowuje niektóre recenzje:
Dr Stanisław Uciński z Gdyni pisze, ,,Książka bardzo mi się podobała między innymi dlatego, bo dotyczy lokalnych społeczności, ich spraw, problemów, podziwiam pana skrupulatność i drążenie tematu, bo o taką literaturę bardzo trudno". Dr Marian Kuc z Ottawy w Kanadzie napisał: ,,Książka jest doskonała dowodzi rutyny pisarskiej zachowuje język gwarowy wmontowany w literacki, jest dokumentem historycznym, czyta się ją jednym tchnieniem...''
Historyk i absolwentka ASP Elżbieta Żychowicz z Krakowa, tak przedstawiła walory opowieści: ,,Jestem oczarowana wysokim poziomem opracowania całej książki. Dowiedziałam się, że jest to kolejne dzieło pana, a wiem jeszcze o wielu innych zainteresowaniach i działalności w wielu dziedzinach, co jest wprost imponujące. Moje gratulacje oraz wyrazy szacunku.''
Literat Abram Mongentaler z Haify pisał, ,, Nie mam słów, aby podziękować ci,Historyk sztuki, poetka, znów w Przemyślu, Rita Drewnicka - tak oceniła książkę:drogi Wiesławie, za tak cudowną niespodziankę. Twoją książką zacząłem oczywiście czytać od końca, a ten cudowny rozdział przetłumaczyłem już na :język hebrajski, aby nasze dzieci i wnuki mogły przeczytać i zrozumieć..."
Dr Mieczysław Dworniczek zamieszkały w Krakowie tak książkę ocenia:,,Panie Wiesławie, Dziękuję za książkę| Gratuluję l Przeczytałam ogromnym zainteresowaniem, wszak to praca naukowa.., Dobrze, ze utrwalił pan na stronach książki miejsca, postacie i wiele wydarzeń z przeszłości... zostawia pan ślad w historii, swój ślad twórczy i życzę wszystkiego na)lepszego'' .
,,Czytam ją stale. Czytam to, co już przeczytałem.
Wczuwam się w treść, pobudzam wyobraźnią..
.trzeba mieć talent, aby elementy historii Libiąża przedstawić lekkim stylem,
dobrym językiem i z humorem. Nie byłbym dobrym Polakiem, ażeby Panu nie zawiścić.
Absolwent ASP dyr. MOKSIR - u w Chełmku, Waldemar Rudyk,
od lat znał doskonale Wiesława Konecznego (m.in. obaj brali udział w plenerze malarskim na Białorusi). w folderze artystycznym wydanym w grudniu 2005 r. napisał krótkie biografie artystów, a Wiesława Konecznego tak przedstawił:
,,Malarz, rysownik, literat, miłośnik i odkrywca historii rodzimej.
Niezrównany gawędziarz, propagator sztuki i arcymistrz animacji
i organizacji życia artystycznego.i inspiracji.Wraz z żoną Genowefą przemierzał kraj i Europę w poszukiwaniu artystycznych wrażeń
Mimo rozlicznych zajęć i pasji znajduje czas i serce dla chełmeckiego RSTK".
Autor tej książki miał też podziękowania od polonusów USA, od Jadwigi księżnej de san Sapiehy z Belgii i wielu studentów piszących prace magisterskie, którzy czerpali informacje z tych opowieści.
W KSIĄŻCE – OD ZAOLZIA PO BIAŁORUŚ, ozdobionej własnymi grafikami,
opisał miejsca za którymi przez dziesiątki lat tęsknili nie tylko poeci …
,,Plenery malarskie w Czechach i na Białorusi były moją podnietą do napisania tej książki''. (wcześniej w Kronice Chrzanowskiej pisałem o różnych plenerach malarskich, w których brałem udział w atrakcyjnych miejscach Polski i zagranicy). Tam w Czechach i na Białorusi oprócz malarstwa robiłem wywiady z Polakami tam mieszkającymi, którzy duszą są przy naszej Ojczyźnie.Wszystkie te wieści, patrząc im w oczy, by dostrzec odbicie patriotyzmu ich duszy – spisałem i teraz wydałem tę książkę. Ta przeszłość historyczna była mówiona przez mądrych ludzi, bo byli to patrioci nie mieszkający w Polsce a ich przekazana historia będzie pożywką dla potomnych’’.Przeważnie byli to starsi ludzie, pamiętający niemiłe wydarzenia historyczne z lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku.
INNI O WIESŁAWIE KONECZNYM
Wstęp do reportażowej książki „Od Zaolzia po Białoruś”.
,,Na 27 czerwca 2009 roku Robotnicze Stowarzyszenie Twórców Kultury w Bydgoszczy zaprosiło znanego pisarza i organizatora życia artystycznego Wiesława Konecznego, aby tam publicznie w Domu Kultury wręczyć mu medal. To zaszczytne odznaczenie nadane przez „Społeczną Kapitułę”
to medal honorowy Jakuba Wojciechowskiego. Medalem tym (odlany z brązu), z wizerunkiem słynnego pisarza przedwojennego zostało wyróżnionych wielu wybitnych pisarzy od 1988 roku.
W gronie wyróżnionych znalazł się Wiesław Koneczny:
organizator życia artystycznego, autor licznych publikacji
– w tym kilku książek i tomiku poezji – „Malowane Refleksje”,
którego reportaże były drukowane w około 10 różnych periodykach...
Jest też artystą, malarzem, grafikiem. Jego liczne prace były wystawiane w Polsce
i za granicą: we Francji, w Izraelu, w Niemczech, Czechach, na Białorusi, w Rosji i Kanadzie. Przewodnicząca RSTK-u w Chełmku w wydanym folderze też w 2009 roku,
pisząc o wszystkich członkach tego artystycznego stowarzyszenia, tak napisała o Wiesławie Konecznym: „W ostatnich dniach obecny tu kolega Wiesław Koneczny został odznaczony medalem Jakuba Wojciechowskiego. W ten sposób został doceniony jego ogromny dorobek twórczy.
Zaszczytny medal został wybity, by uhonorować zasługi dla polskiej kultury.
W tym miejscu muszę nawiązać do wypowiedzi kolegów o okresie stagnacji w latach dziewięćdziesiątych. Wtedy Wiesław był sam „człowiekiem – instytucją”.
Prywatnie organizował plenery malarskie w Wiśniczu, Krynicy, Bystrej Żywieckiej, Międzybrodziu, Orawce iGlince. Ponadto jest autorem niezwykle ciekawych książek o historii naszych okolic, tomiku poezji i setki artykułów – reportaży napisanych w około dziesięciu czasopismach”.Jego pisarskie zasługi zostały docenione przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego, który 9 września 2009 roku wręczył mu odznakę honorową ,,Zasłużony dla Kultury Polskiej”.Publikował niestrudzenie swoje historyczne dociekania w prasie lokalnej, a także krajowej.
Ostatnią swoją książkę ,, Kolejny klucz do przeszłości" wydał niedługo przed ciężką i obłożną chorobą.
2016 roku okazało się że Wiesław Koneczny posiada jeszcze jeden talent -aktorski.Promocja filmu ,, Z pogranicza cudu" w reżyserii Tomasza Jurkiewicz, w którym występują (w głównych rolach) obejrzeli członkowie SPK Podbeskidzie w Bielsku-Białej. którzy napisali:Szanowny PanReżyser Tomasz JurkiewiczDziękujemy serdecznie za udostępnienie nam filmu pt. ,, Z pogranicza cudu''.Film obejrzało około 40 osób, zgromadzonych na spotkaniu artystycznym naszego Stowarzyszenia.Obejrzeliśmy film z niezwykłym zainteresowaniem, tym bardziej że występują w nim nasi przyjaciele ze Stowarzyszenia. Film dotyka bardzo osobistych przeżyć i przemyśleń bohaterów, można powiedzieć metafizycznych, których nie widać na co dzień, a jak to ukazują inne filmy ( spotkania, rozmowy, miłostki, komedie, dramaty i inne....) Opowieści bohaterów ,, Z pogranicza cudu" prowokują do zastanawiania się kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Film jest niezwykle realistyczny, nikt tu nie gra żadnej roli, każdy z bohaterów jest sobą. Nie ma tu żadnej mistyfikacji, udawania. Występujący w filmie są tacy sami jakich znamy na co dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz