PISZĄCY I PASJONACI TWÓRCZOŚCI CYPRIANA NORWIDA
PYTAMY DZIŚ CYPRIANIE O TĘ KRUSZYNĘ CHLEBA
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba …
Tęskno mi Panie …
Cyprian K. Norwid
Obwoluta do dwóch wydawnictw okolicznościowych
PUBLIKACJA NA OKOLICZNOŚĆI:
200. LECIA URODZIN (2021)
CYPRIANA KAMILA NORWIDA
e
40.LECIE DEBIUTU POETYCKIEGO
MARII PRZYBYLSKIEJ (2022)
e
140. ROCZNICY
ŚMIERCI (2023)
CYPRIANA KAMILA NORWIDA
Michał Urbankowski wydał w ubiegłym roku księgę...,, Księga Norwidowa" -wydawca Biały Kruk.Piękne wydanie. Papier, teksty bardzo ciekawe , dużo zdjęć
MOJA PIOSNKA IIDo kraju tego, gdzie kruszynę chlebaPodnoszą z ziemi przez uszanowanieDla darów Nieba …Tęskno mi Panie …Do kraju tego, gdzie winą jest dużąPopsować gniazdo na gruszy bocianie,Bo wszystkim służą …Tęskno mi Panie…Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłonySą jak odwieczne Chrystusa wyznanie,,, Bądź pochwalony”Tęskno mi Panie…Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,Równie niewinnej …Tęskno mi Panie…Bo bez tęsknoty i do bez-myślenia,Do tych co mają tak za tak –nie za nie,Bez światło – cienia…Tęskno mi Panie…
KILKA MNIEJ ZNANYCH WĄTKÓW Z ŻYCIA CYPRIANA NORWIDA
Norwid prowadził swój pamiętnik, w którym przechowywał ważne dla siebie listy, zdjęcia i własne adnotacje. Cierpiał na samotność, więc niekiedy wyjmował pewne zdjęcia lub inne składowe pamiętnika i wieszał na ścianie. Następnie ściągał i w ich miejsce umieszczał inne, o których chciał pamiętać lub powspominać. Był wielkim pasjonatem roślin – odwiedzał ogrody i parki. W miejscu gdzie żył zapełniał przestrzeń roślinami doniczkowymi. Był niemal stworzony do deklamacji wierszy, ponieważ uchodził za doskonałego recytatora. Był jednakowoż wspaniałym mówcą, który zapalał serca, zwłaszcza w przemowach patriotycznych.. Cyprian Kamil Norwid często bywał w paryskim ogrodzie botanicznym i zoologicznym położonym na lewym brzegu Sekwany. Lubił otaczać się roślinami, w swoich mieszkaniach w Paryżu hodował wiele kwiatów doniczkowych, siał kwiaty w paryskich ogrodach znajomych. Pożyczył kiedyś Marii Kalergis książkę, którą ona niestety zgubiła. Żeby go jakoś przeprosić podarowała mu inną książkę – modlitewnik. Tę książkę jako jedyną zabrał ze sobą do Ameryki. Prowadził bardzo bogatą korespondencję, często ozdabiał swoje listy kunsztownymi ozdobnikami, rysuneczkami przedstawiającymi symboliczne lub rzeczywiste rośliny, instrumenty, ozdobne litery. Cyprian Norwid był właścicielem kilku rysunków Leonarda da Vinci i Rafaela, musiał je jednak sprzedać, gdy jego sytuacja materialna się pogorszyła.W 1976 r. na drugim studyjnym albumie Przechodniem byłem między wami zespołu Budka Suflera, znalazł się utwór Noc nad Norwidem, mający charakter hołdu złożonego poecie. Utwory Norwida adaptował również Maciej Maleńczuk z zespołem Homo Twist w drugiej połowie lat 90. wykonując utwór Norwid, w którym wykorzystał fragmenty wierszy Moja piosnka i Bema pamięci żałobny rapsod. Utwór Cypriana K. Norwida ,,Moja piosnka II” jest najczęściej cytowanym przez pasjonatów Jego poezji. Do tego utworu, w wielu wierszach odnosi się poeta Kazimierz Węgrzyn, a także kompozytor Józef Kaniowski przygotował opracowanie muzyczne. Utwór ten znalazł wielu wykonawców wśród wokalistów –muzyków. M. innymi możemy go wysłuchać w wykonaniu Stana Borysa, Janusza Saługi.. i innych. Od początku lat 70. XX w. twórczość Norwida popularyzował Czesław Niemen, wykonując teksty utworów poety do własnej muzyki, m.in. Bema pamięci żałobny rapsod (płyta Niemen Enigmatic z 1970 r.), Italiam!, Italiam!, Moja ojczyzna, Pielgrzym, Daj mi wstążkę błękitną… Jesień... Wydany w 1978 roku, dwupłytowy longplay opierał się wyłącznie na jego poezji; oryginalne brzmienie rocka progresywnego z ogromnymi wpływami muzyki elektronicznej połączył Niemen z wierszami takimi jak Sieroctwo, Larwa, Laur dojrzały, Moja piosnka [II]i innymi.W nurcie poezji śpiewanej odnotować należy piosenki do tekstów Norwida, w wykonaniu Wandy Warskiej (m.in. W Weronie), Stana Borysa (np. Czy podam się o amnestię?), zespół Closterkeller (Po to właśnie) i Przemysława Gintrowskiego (m.in. Moja piosnka [II], Ty mnie do pieśni pokornej nie wołaj…) W 2010 ukazał się programowy album zespołu De Press Gromy i pyłki w całości poświęcony artyście, na którym znalazło się 19 utworów z oryginalnymi tekstami Norwida. Wewnątrz płyty umieszczono książeczkę z życiorysem, rysunkami oraz poezją poety. Norwidpasjonaci
Maria Przybylska - Więckowska, aktorka, poetka, mistrzyni recytacji. Związana z naszym Stowarzyszeniem, była wielką pasjonatką poezji Cypriana K. Norwida.ŚLADAMI MARII OD NORWIDA
,,Wiedziałyśmy o Jej wielkiej miłości do poezji Norwida. Nie wiem czy, kto w Polsce kocha tak Norwida jak ona. To między innymi, dzięki jej staraniom, prof. Gomulicki przywiózł urnę z ziemią, z grobu Norwida w Paryżu umieszczono ją w krypcie na Wawelu obok Mickiewicza i Słowackiego.” Anna Seniuk
Urodziła się w Lublinie w 1940r. lata szkolne spędziła w Urzędowie, na Lubelszczyźnie. Ukończyła studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Kolejne studia, które ukończyła to Wyższa Szkoła Teatralna w Krakowie. W Krakowie związała się z środowiskiem duszpasterstwa akademickiego. Występowała przez niedługi czas, w Teatrach w Łodzi, Częstochowie, w Bielsku-Białej, aż w końcu związała się z Teatrem im. J. Słowackiego w Krakowie. W pierwszych latach promowała dorobek twórczy C.K. Norwida, a później także twórczość Karola Wojtyły. Najważniejsze jej role to to: Emma w ,,Za kulisami” Norwida'' ,,Nocy Listopadowej” Wyspiańskiego, Marynia Chmielowska w Bracie naszego Boga” Karola Wojtyły i wiele innych.
Całym swym życiem służyła Bogu, Kościołowi i wszelkiemu dobru. Występowała często w szkołach, uczelniach, recytując poezję wielkich poetów i dramatopisarzy, Zaangażowana w Teatrze Rapsodycznym recytowała ,, niepoprawne politycznie” teksty, najczęściej norwidowskie.Dnia 13 grudnia 1981 r. została aresztowana w Bocheńcu i zatrzymana w więzieniu w kieleckich Piastach.Po Stanie wojennym występowała w niezliczonych uroczystościach katolickich, patriotycznych, także w Wilnie i na Wołyniu. Prezentując wiersze własne a także znanych polskich poetów. W szczególności bliska była jej poezja Cypriana Norwida. Pierwszy program Norwidowski ułożyła w czasie pracy w Teatrze w Bielsku-Białej. Z Norwidowskim programem ,,Gorzka jasność moja”, ,,Myśląc Ojczyzna’’ i innymi występowała w wielu miastach. Stąd nazwano ją ,,Marią od Norwida’’.
Jako poetka. debiutowała w okresie stanu wojennego. Wydała 10 tomików poetyckich. Jej poetycka twórczość porusza problemy moralne, religijne i patriotyczne. Jej poezja ukazywała się w tygodniku ,, Niedziela” i innych wydawnictwach katolickich.Zmarła w lutym 216 roku. W maju 2016 r. w Tetrze im. J. Słowackiego w Krakowie, jej koleżanki ze sceny, zorganizowały spotkanie z Jej poezję. Anna Seniuk, wspomina: ,,Wiedziałyśmy o Jej wielkiej miłości do poezji Norwida. Nie wiem czy, kto w Polsce kocha tak Norwida jak Ona. To dzięki jej staraniom, prof. Gomulicki przywiózł urnę z ziemią, z grobu Norwida w Paryżu umieszczono ją w krypcie na Wawelu obok Mickiewicza i Słowackiego.”
Postanowiłam pójść Jej śladami, ponieważ, poznałam Marię, niedługo przed Jej śmiercią, dzięki zbiorczemu tomikowi poezji ,, Nasza Ojczyzna Kochana’’ , który wydało nasze Stowarzyszenie.Z sentymentem wspominała dwuletni pobyt w Bielsku-Białej, związany z Jej pracą w bielskim Teatrze, poznanych tu ludzi i słynnego bielskiego malarza Ignacego Bieńka.
Maria Przybylska -poezja
PYTANIA
Czemu przyjmując w Rzymie Bierzmowanie
sakrament męstwa – obciążyłeś barki
imieniem Kamil – milowym kamieniemklęski doznanej doprawdy za wcześnieGdybyś wziął inne, może byś tak bardzoprzez całe życie nie odczuwał braku,nie szukał daremnie tego dopełnieniaco tutaj niemożliwe...czemuś innego imienia nie przybrał ?IICzy tylko klęski należą do nascałkowicie zawsze i do końcacoraz łatwiej przeżywaneprzeżuwane coraz trudniejw ich goryczce na dnie prawdziwa pociechaJest pewna niebezpieczna uroda w klęskach...
IIICzy to milczenie „bez-mownych cierpień”czy też zmilknięcie wyschniętego źródłaNa nic się nie zda podsuwanie lustergdy pod pozorem głębi lśni już pustkai co się stało z tamtą siłą – która
była – choć bywał i w olbrzymie karzeł/ wczorajsi nader szybko wymierają...lecz rad bym tylko by inaczej marli...”dzisiejszym czas się przystosować każea cisza nie jest już „głosów zbieraniem”tam więcej głosów gdzie jest większy hałaswygrywa kto najszybciej maski zmieniać umiebez odpowiedzi ostatnie pytaniegdzie się ukrywa „Weronika sumień” ?
MIRIAMOWSKI TOM NORWIDA
Maria Przybylska-Więckowska, mieszkając od wiosny do końca 1969r. w Brwinowie k/W-wy, udzielała się jako lektorka i recytatorka w duszpasterstwie niewidomych, prowadzonym przez SS. Franciszkanki przy kościele Św. Marcina przy ul.Piwnej w W-wie. Odwiedzała niewidomego już wówczas malarza, Zdzisława Koziarka, mieszkającego wraz z żona na Starym czy też na Nowym Mieście. Kiedy recytowała im Norwida, malarz poprosił żonę, żeby wyjęła z biblioteczki jego najcenniejszą książkę-relikwię i podarował ją Marii.
Tom ten został odnaleziony przez malarza po Powstaniu Warszawskim w stercie nadpalonych rzeczy wyrzuconych z jakiegoś zburzonego mieszkania na Wilczej czy też Kruczej. Jak widać, został postrzelony.
Rozmowa z profesorem Gomulickim –została utrwalona na nagraniach.
MIRIAMOWSKI TOM NORWIDANie róża w ciemne oknomiędzy „rozsłowionych”żelazo w jasne oczynagle ociemniałeodłamki w grzbiety zgiętelękiem pod ścianamii odłamek w grzbiet książkiz kartką tam zagiętągdzie jest mowa o brukui o idealeNa bruku znalezionapoznana dotykiempo wytłoczeniach skórybibułkach jak mgiełkaJej ranę rozpoznajedoświadczona ręka-widzącynieświadomie mówiąże to... szczuryPROŚBAŻeby na Tamtą Stronę
nie przenosić bagaży,
tłumoczków, garbówi ciężarówkrzywd minionycha wciąż pamiętanych-żeby je zostawićprzed wysokim progiemodległym od tej chwiligdy były włożonena nasze plecyprzygięte latami…Maria Przybylska-WięckowskaNAD NORWIDEMKs. Infułatowi Stanisławowi MałysiakowiTen chorobliwy majzamknięcie z Tymiktórzy są bardziejim dłużej ich nie maCień ogromniejeo zachodzie słońcaza oknem upałod bzów biała wiosnatu białe kwiatyna stronnicach białychw białych kolumnachtomów jedenastuzaglądam w głębiętajemniczej studniwidzę oblicze swojei nie swojesłyszę też echozniekształcone czasemby dotknąć wodyuklękam przy źródlea z tego gestujuż płynie modlitwawielkiej wdzięcznościza „Prawdy powietrze”za tych do którychsam Bóg już się przyznałbo współ-cierpielii za tych co jeszcze…Maria Przybylska-WięckowskaROZMOWA Z PROFESOREM GOMULICKIMMartwią mnie łzy w tych wierszach– choć nawet nie formalniebo mieszczą się w metrum –lecz tym czego są śladem(tak mówi Profesor)szkoda że listówrękopisy zblakłyi nienazwany jest żalpo imieniuMiriamowski tom poezji NorwidaMaria Przybylska-WięckowskaNagranie sprzed 25 lat. Maria Przybylska - opowiada o życiu C.K. Norwida i recytuje Jego wiersze
Powstaje muzeum Norwida ( fragmenty) Czego dowiemy się o poecie w Dębinkach koło Wyszkowa?
Rozmowa z dr. hab. Tomaszem Korpyszem, kierownikiem Katedry Językoznawstwa Współczesnego i Ogólnego UKSW, przewodniczącym Rady Fundacji Museion Norwid.W tym roku w Dębinach niedaleko Wyszkowa dzięki inicjatywie Fundacji Museion Norwid formalnie rozpoczęło działalność pierwsze w Polsce i na świecie Muzeum Norwida. Skąd się wziął pomysł na wybór takiej lokalizacji?
- Wybór był dla nas dość oczywisty: jest to jeden z niewielu obiektów zachowanych w stopniu mało zmienionym od czasów Norwida, które realnie są z tym twórcą związane. Właściwie poza dworkiem w Głuchach, który jest własnością prywatną, pałac w Dębinkach to jedyne takie miejsce nadające się na muzeum. Posiadłość ta należała do Ksawerego Dybowskiego, drugiego męża Anny Sobieskiej, babki Norwida. Oczywiście, to może się wydawać niewystarczającym powodem, aby mówić o silnym związku z tym miejscem. Jednak musimy pamiętać, że młody Cyprian rzeczywiście tam często bywał. A po śmierci matki, potem zaś po śmierci ojca prawnym opiekunem rodzeństwa Norwidów został właśnie Ksawery Dybowski, dlatego przyszły poeta mieszkał, czy też pomieszkiwała w tym pałacu do czasu wyjazdu z Polski. To był jego drugi dom, który pamięta go świetnie: zarówno rozległy park, jak i sale pałacowe. Norwid często te miejsca wspominał i rysował, kiedy był na emigracji, interesował się losami majątku. Warto dodać, że to właśnie w Dębinkach Cyprian przeżył swoją pierwszą miłość. Jest to więc ważna przestrzeń, realnie związana z tym artystą….
To niedocenienie Norwida wynika również z faktu, że wielu ludzi nie rozumie jego poezji.
- Nie ulega wątpliwości, że jest to poeta wymagający. Czasem mówi się o nim, że jego poezja jest trudna, ciemna. Ale takie określenie wpisuje się w tzw. czarną legendę Norwida. Już jemu współcześni mówili o ciemnym poecie. On wtedy odpowiadał: „to nie ja ciemno pisze, lecz wy ciemno czytacie”. Niestety, ta czarna legenda trwała długo i właściwie trwa nadal. Niejednokrotnie pisano przecież wręcz o „niezrozumialstwie” poety. Owszem, Norwid nie ułatwia czytelnikom życia, ale właśnie dlatego, że jest poetą wymagającym - wymaga czasu, zaangażowania, uważności, ale też znajomości wielu realiów kultury i historii. Jest on niezwykle intelektualnym twórcą. Żeby dobrze zrozumieć jego utwory, trzeba mieć solidne zaplecze kulturowe.Norwid stale odwołuje się do wielkich tekstów kultury, wielkich postaci, a cała jego twórczość literacka i korespondencja przesycone są Biblią. Dlatego żeby dobrze zrozumieć jego teksty, trzeba też znać konteksty biblijne. Opór stawia również język Norwida, ponieważ poczynał sobie z nim dość swobodnie. Z jednej strony archaizował, wyszukiwał słowa rzadkie, a z drugiej strony tworzył neologizmy. Grał też na znaczeniach słów: tworzył nowe znaczenia, nowe połączenia, ciągle badał i przesuwał granice języka. Komplikował także składnię, łamał reguły gatunkowe. Wszystko po to, aby ,,odpowiednie dać rzeczy słowo”.
Ważne w życiu i twórczości Norwida były m.in. wiara i religia. Jaki był jego stosunek do tych wartości?
- Był to człowiek głęboko religijny, który sam identyfikował się jako chrześcijanin. Zauważmy, że w czasach kiedy żył Norwid, popularny był nie tylko towianizm, któremu ulegli Mickiewicz i Słowacki, lecz także inne ruchy i prądy dalekie od Kościoła. Norwid natomiast zdecydowanie odrzucił Towiańskiego. Rozpoznał w nim niebezpiecznego ideologa, idącego na przekór tradycji i religii. Niektórzy uważają, że Norwid był wręcz mistykiem, o czym świadczą wątki mistyczne, pojawiające się w niektórych tekstach. Niewątpliwie wiara była dla niego bardzo ważna i stanowiła stały punkt odniesienia w życiu. On widział i oceniał świat przez sacrum. Wszystko odnosił do wzoru Chrystusa.
Nasz Dziennik 30.10-1.11.2021 str.16-17
Urszula Wrobel24 WRZEŚNIA 2021 MINĘŁO 200 LAT OD JEGO URODZIN
Kilka Jego myśli: Kto wie /Czy czasami / Błędy w naszym życiu/ I w naszej twórczości
Nie są ważniejsze/ Od niepozornych słuszności/ I przemijających zwycięstw